Poprzedni artyku/l | Koniec artyku/lu | Spis artyku/l/ow | Nast/epny artyku/l
Zarz/adzanie zarz/adzaniem
Bogus/law Jackowski

By/l sobie alchemik, zwa/l si/e al-Razi. Wytrwale poszukiwa/l kamienia filozoficznego, a/z przytrafi/l mu si/e wypadek gro/z/acy utrat/a wzroku. Zawezwa/l wi/ec medyka, kt/ory wzrok uratowa/l, ale za kuracj/e za/z/ada/l niebagatelnej sumy. Al-Razi zap/laci/l, po czym -- og/laszaj/ac, /ze posiad/l sekret robienia z/lota -- z hukiem rzuci/l alchemi/e... i zosta/l lekarzem. Gdyby dzi/s al-Razi chcia/l robi/c z/loto, zaj/a/lby si/e przypuszczalnie inn/a dziedzin/a, niezbyt zreszt/a od alchemii odleg/l/a, mianowicie zarz/adzaniem. Sk/ad bierze si/e moda na zarz/adzanie? Dlaczego na wielu uczelniach jednym z najbardziej obleganych kierunk/ow jest w/la/snie zarz/adzanie?

Angielskie s/lowo ,,management'', kt/orego odpowiednikiem jest ,,zarz/adzanie'', ma -- jak to w j/ezyku angielskim -- wiele znacze/n, m.in. ,,oszukiwanie''. Konia z rz/edem temu, kto dopatrzy si/e w s/lowie ,,zarz/adzanie'' r/ownie/z ,,uje/zd/zania koni'', pierwotnego znaczenia s/lowa ,,manage'', wywodz/acego si/e z /laci/nskiego ,,manus'' (r/eka). Chodzi/loby wi/ec nie tyle o sprawowanie rz/ad/ow, jak to sugeruje polskie t/lumaczenie, ile raczej o przy/lo/zenie do czego/s r/eki, radzenie sobie z czym/s, okie/lznanie czego/s.

Zarz/adzanie firm/a czy przedsi/ewzi/eciem mog/e sobie jeszcze wyobrazi/c. Jednak/ze zarz/adzanie ryzykiem, bezpiecze/nstwem czy przysz/lo/sci/a budzi moj/a podejrzliwo/s/c. A zarz/adza si/e czym popadnie -- brakuje chyba tylko zarz/adzania zarz/adzaniem. Szczeg/olnie paradne wydaje mi si/e zarz/adzanie kontaktami z klientem (CRM). Jak to robi/c? Mo/ze z wykorzystaniem telepatii? W moim poj/eciu jedynie pisarz zmy/slaj/acy losy swoich bohater/ow jest w stanie naprawd/e zarz/adza/c ich ryzykiem, bezpiecze/nstwem, przysz/lo/sci/a i kontaktami.

Zapewne s/lowa ,,zarz/adzanie'' nie nale/zy rozumie/c w sensie potocznym, podobnie jak s/lowa ,,cia/lo'' w matematyce, czy s/lowa ,,pop/ed'' w fizyce. Nie jest jednak jasne, w jakim sensie nale/zy je rozumie/c, a powszechne rozumienie jest z pewno/sci/a powierzchowne. Uwa/zam, /ze zasadza si/e na skojarzeniu zarz/adza/c -- rz/adzi/c -- mie/c w/ladz/e. Wi/ekszo/s/c ludzi marzy, by jednorazowym wysi/lkiem, najlepiej niewielkim, osi/agn/a/c trwa/ly sukces, jak w bajkach: ,,podst/epem zabili smoka, a potem /zyli d/lugo i szcz/e/sliwie''. S/lowo ,,zarz/adzanie'' nosi wszelkie znamiona przyn/ety psychologicznej, odwo/luj/acej si/e do tego typu pragnie/n, podobnie jak has/la reklamowe.

Mo/ze to i nie jest /xle, /ze nasz nar/od ma aspiracje do rz/adzenia. Problem wszak/ze w tym, /ze gdy wszyscy chc/a rz/adzi/c, rzemios/lem nie ma komu si/e para/c. Komunikaty systemu Windows (98), w rodzaju ,,bie/z/acy dysk nie jest ju/z by/c prawid/lowy'' czy ,,system sprawdza dysku C w poszukiwaniu b/l/ed/ow'', to przyk/lad skutk/ow takiego stanu rzeczy -- projekt dostosowania systemu do j/ezyka polskiego (uwaga: nie utyskuj/e tu na sam system) najwyra/xniej podlega/l tak intensywnemu zarz/adzaniu, /ze nie starczy/lo miejsca na rzetelnych wykonawc/ow.

Polak/ow jest dzi/s znacznie wi/ecej ni/z Arab/ow w czasach al-Raziego, mamy wi/ec niezerow/a szans/e, by zal/ag/l si/e u nas m/edrzec-informatyk /swiadom tego, /ze samym zarz/adzaniem, bez mr/owczej pracy fachowc/ow, wiele si/e nie zdzia/la. Bajki opowiadam? Mo/zliwe, ale niech mi b/edzie wolno mi/edzy prawdy je w/lo/zy/c.


Poprzedni artyku/l | Pocz/atek artyku/lu | Spis artyku/l/ow | Nast/epny artyku/l